13 maja 2016

#106 Światło, którego nie widać-Anthony Doerr

Książka nagrodzona tytułem Książki Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Powieść historyczna.

Marie-Laure mieszka wraz z ojcem w Paryżu, jako sześciolatka traci wzrok i odtąd uczy się poznawać świat przez dotyk i słuch. 
Pięćset kilometrów na północny wschód od Paryża w Zagłębiu Ruhry mieszka Werner Pfennig, który jako mały chłopiec stracił rodziców. Podczas jednej z zabaw Werner znajduje zepsute radio, naprawia je i wkrótce staje się ekspertem w budowaniu i naprawianiu radioodbiorników. Odtąd Werner poznaje świat, słuchając radia.
Kiedy hitlerowcy wkraczają do Paryża, dwunastoletnia Marie-Laure i jej ojciec uciekają do miasteczka Saint-Malo w Bretanii.
Werner Pfennig trafia tam kilka lat później. Służy w elitarnym oddziale żołnierzy, który zajmuje się namierzaniem wrogich transmisji radiowych. Podczas nalotu aliantów na Saint-Malo losy tej dwójki splatają się…

O tej książce ostatnio było dość głośno i zaciekawiona , cóż też jest powodem jej fenomenu i przyznania tak prestiżowej nagrody postanowiłam ją zdobyć. Ku mojej uciesze była dostępna w mojej bibliotece i nie zastanawiając się długo zabrałam ją ze sobą. Trzymając w dłoniach te pokaźnych rozmiarów tomiszcze czułam coś, czego nie potrafię określić. Jakby same moje palce potrafiły określić, że będzie to lektura, która w pewien sposób na mnie wpłynie... i nie myliły się. Już po pierwszych rozdziałach przekonałam się, że to nie będzie zwykła powieść historyczna. A czytajac te ostatnie , łzy ściekały mi po policzkach , a w ciele czułam dziwną pustkę, jakby nagle wszystko stało się inne. Jakbym między jednym, a drugim mrugnięciem zaczęła dostrzegać więcej. Już dawno nie spotkałam się z tak piękną opowieścią po prostu o ... życiu. Życiu na wojnie i śmierci , która zbierała tam ogromne żniwa.


Historia dzieje się w dwóch krajach - Francji , gdzie poznajmy niewidomą Marie-Laure oraz w Niemczech , ojczyźnie młodego Wernera , sieroty , którego ojciec zginął w kopalni. Można by się spodziewać, że to Marie-Laure już od początku będzie tą gorzej osadzoną w świecie postacią. Jednak tu autor nas zaskakuje - ukazuje niezależną , naprawdę zaradną niewidomą dziewczynkę mającą kochającego ojca i żyjącą dość dobrze jak na standardy II wojny. Za to Werner - niby urodził się w Niemczech , potędze , której wszyscy się bali - a sierotą został już w wieku siedmiu lat , głodował pomieszkując w domu dziecka i został powołany do projektu prania mózgów zwanym Hitlerjugend. Ale , ale ! Autor sprytnie zaczął to wszystko wywracać do góry nogami w czasie rozwijania się historii. Nagle świat Marie-Laure staje się niemalże tak zły jak ten Wernera , choć dziewczyna wciąż otoczona jest przez wspaniałych ludzi. Za to Werner mimo okropnej dyscypliny Hitlerjugend nie głoduje , nie martwi się o zimno podczas snu , a ponadto jest utalentowanym technikiem , przez co zajmuje wysokie miejsce w notowaniach. Anthony Doerr wspaniale przedstawił złożoność ludzkiej psychiki - człowiek , który pół życia głodował zaczyna wypierać zło danego miejsca , jeśli zapewnia mu ono życie nawet ciupinkę lepsze niż wcześniej. Za to kochany nie będzie zwracał uwagi na niedogodności , jeśli wciąż odczuwa miłość. Cóż, wszystko zależy od miejsca , w którym się wychowujemy. Swoje odzwierciedlenie znajdowało to głównie na wojnie - twarze niemieckich mężczyzn były zobojętniałe po całym dniu pracy w kopalni , a francuscy ojcowie uśmiechali się patrząc na swoje dzieci w kraju , w którym mimo zagrożenia wojną nikt nie bał się , że zabiorą syna czy rodzic zginie przypadkowo zastrzelony.

Otwórzcie oczy i popatrzcie na to, co możecie zobaczyć, nim zamkniecie je na zawsze.

Historia "Światła , którego nie widać" wydawać by się mogło akcję przedstawia tak naprawdę na początku i pod koniec. Jednak natłok emocji emanujący ze słów ją tworzących wspaniale to rekompensuje. Poznajmy historię nie tylko Marie-Laure i Wernera , ale także postaci pobocznych , gdzie każda przedstawia inną cechę , zupełnie różny od reszty charakter i sposób myślenia. Możemy sami dobrać sobie kogo lubimy , a kogo nie , kto nas porusza , a kto wzbudza nienawiść. Jest to też przykład powieści wojennej "inaczej". Nie mamy tu do czynienia z wojną jako bitwą czy z obozem koncentracyjnym. Autor skupił się na przedstawieniu życia ludzi w Niemczech oraz Francji , a zwłaszcza na przeogromnym znaczeniu radia w tamtych czasach. Radio. To , do czego sprowadza się cała fabuła. Niby zwykły przedmiot , a tak naprawdę historia każdego bohater a w pewnym sensie ukierunkowana została przez radio. Czy to jako metodę walki z okupantem , czy jako odskocznię od świata zewnętrznego i powrót do dawnych czasów , gdzie siostra śmiała się mimo chłodu. Doerr prezentuje mistrzowsko wykonany zabieg oparcia wszystkiego na znaczeniu radia , ale tak , że przez większość historii nie zwracamy na to uwagi.

Krocz ścieżkami logiki. Każdy skutek ma przyczynę, istnieje wyjście z każdej sytuacji. Do każdego zamka można dopasować klucz.

Kto powiedział , że historyczna powieść musi być nudna? "Światło, którego nie widać" od początku rzuca czytelnika na głęboką wodę - z początku nie rozumiemy za wiele , by później zacząć łączyć ze sobą fakty jak w dobrym kryminale. Mamy też świetną okazję poznać niespotykaną historię osoby niepełnosprawnej na wojnie oraz realia życia w Niemczech w tamtych czasach. Jak prano mózgi, niszczono ludzi , zmuszano do rzeczy , które dziś są nie do pomyślenia. Książka posiada jakąś osobliwą otoczkę, rodzaj atmosfery , która zmienia coś w naszym wnętrzu , tak , że po zamknięciu przez chwilę tępo wpatrujemy się w okładkę trawiąc to , co zaserwował nam autor. Mi poleciało kilka łez , co zdarza się bardzo rzadko. Zaczęłam też bardziej doceniać to co mam i bardziej przejrzyście patrzeć na świat. Ta powieść zmieniła coś we mnie , ale nie potrafię nazwać jednym słowem dokładnie co...

- Czy należy coś robić tylko dlatego, że wszyscy inni to robią?

Podsumowując, "Światło, którego nie widać" w stu procentach zasługuje na uznanie jakie dostało. Mnie ta historia porwała , wciągnęła na cały dzień i nie pozwoliła się oderwać. Historia wzrusza, rozśmiesza i uświadamia, że nie tylko Polska ucierpiała w czasie II wojny z ręki Niemiec. Będziemy świadkiem jak dzieci muszą dorosnąć jeszcze za nim zasmakują dzieciństwa , jak chęć zdobycia niezwykłego kamienia zwycięża (specjalnie nie opisywałam tego wątku, gdyż jest to jeden z kluczowych, a trzymam się zasady zero spojlerów) nad ludzką moralnością oraz jak radio potrafi jednym wyemitowanym dźwiękiem zmienić los. Gwarantuję , że po lekturze tej przepięknej powieści będziecie niezwykle zadowoleni . Nie zastanawiaj się więc, tylko po nią sięgaj !

★★★★★★
Tytuł Oryginału-All the Light We Cannot See
Liczba Stron-640
Gatunek - Historyczne / Wojenne / Literatura współczesna

1 komentarz:

Limo pisze...

Ależ chciałabym sięgnąć po tę książkę! Bardzo lubię połączenie drugiej wojny światowej z wciągającą fabułą obrazującą życie zwykłych ludzi - taka nauka historii + przyjemność z czytania w jednym :)

Jak zawsze świetny rysunek! - Twoje recenzje tworzą istną galerię sztuki ^^

LimoBooks :)

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.