5 grudnia 2015

#80 Być kimś,być sobą.Pierwsze 7 dni-Jarosław Podsiadlik

Krzysiek to zwykły chłopak w wieku gimnazjalnym żyjący w rodzinie bez wsparcia i wzorca. Trudna sytuacja, problemy alkoholowe i przemoc to podstawowe elementy jego życia, z którymi zdążył się już pogodzić. Jedynym miejscem w którym odnajduje spokój jest jego własny pokój. Z czasem jednak i on staje się więzieniem, gdzie monotonia i pytania bez odpowiedzi coraz mocniej oddziałują na chęć zmian. Alternatywą staje się muzyka.[opis z tyłu książki]

Widząc chłopaka ubranego w dresy, palącego papierosa z kapturem naciągniętym na twarz od razu wyrabiamy sobie jednoznaczną opinię - chuligan, przestępca. Jednakże to tylko nasze zdanie, a często jest zupełnie inaczej. Trafiłam na tę książkę zupełnie przypadkiem, przeglądając pozycje w bibliotece. W oczy rzuciła mi się okładka w stylu "Charlie'go". Tematyka, mocna i dość ciężka zaciekawiła mnie na tyle, że się na nią zdecydowałam. Zaczęłam ją czytać nie spodziewając się niczego specjalnego, gdyż wiele razy zawiodłam się na polskich pisarzach- piszą świetną fantastykę, ale fatalnie radzą sobie z obyczajówkami. Aż tu nagle bum ! Już po pierwszych stronach książka wbiła mnie w fotel i otworzyłam szerzej oczy. Po tej lekturze odzyskałam w pełni wiarę w polskich pisarzy. Jak dla mnie jest to książką, która w moim rankingu zasługuje na miejsce tuż za "Charlie'm". To co zaserwował mi pan Podsiadlik przeszło moje wszelkie oczekiwania.

Krzysiek pochodzi z rodziny, w której się nie przelewa, a ojciec pije i terroryzuje matkę. Jedyną podporą jest dla niego Marcin, najlepszy przyjaciel. Ta relacja została opisana we wspaniały sposób-jako zażyłość dwóch chłopaków znajdujących się w tak samo złej sytuacji. Ich rozmowy były tak prawdziwe i jednocześnie tak nienawistne jak i przyjazne. Autor idealnie oddał tu istotę właśnie takiej przyjaźni, jaka wykształca się między takimi ludźmi. Oczywiście, w książce nie brakuje przekleństw, ale to tylko dodaje książce,a nie ujmuje. To wspaniałe akcenty obrazujące jakie jest życie bohaterów- po prostu do dupy. Mimo to żaden z nich się nie poddaje, walczą o lepsze jutro, aby tak jak Michał stać się kimś, pozostając przy tym sobą. Motyw drogi został tu potraktowany w bardzo nowoczesny sposób, poruszając tak popularną, choć brutalną sytuację w polskich rodzinach.

Uderzyło mnie też mocne pominięcie wątku miłosnego, właściwie wrzucenie go jako szczypta soli do miski z ciastem. To był bardzo dobry zabieg, który pokazał, że miłość w życiu Krzyśka jest znikoma, a okazuje mu ją tylko matka. Co do jej postaci - zrozumiałam dlaczego te wszystkie kobiety nie odchodzą od tych mężów tyranów. Wy też chcecie zrozumieć ? Sięgnijcie po tę książkę. Ogólnie postacie drugoplanowe takie jak właśnie matka i ten nieszczęsny i znienawidzony ojciec głównego bohatera zostały wspaniale stworzone. Prawdziwie oddane zachowania sprawiały, że czułam się jakbym tam była i obserwowała te wrażenia.

Książka zwraca uwagę na trudny temat przemocy w najlepszy sposób- poprzez pierwszoosobową narrację chłopka, który tejże przemocy doświadcza, fizycznej jak i psychicznej. Jedyną odskocznią staje się dla niego muzyka, a właściwie rap. Poprze pisane przez Krzyśka teksty możemy lepiej poznać jego emocje, gdyż nie zawsze jest w stanie do końca je okazać. Rap jest specyficzną muzyką, za którą osobiście nie przepadam, ale w przypadku bohatera tej książki nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Ponadto te teksty naprawdę były dobre i potrafiły wzruszyć.

Podsumowując, "Być kimś, być sobą" to książka fenomenalna, świetna przepełniona przemocą, smutkiem i brutalnością, która pomoże nam inaczej spojrzeć na tych "chuliganów", których widzimy na co dzień. Ponadto do książki jest dołączona płyta z nagranymi piosenkami (rapem) nawiązującym do książki i jak puścicie ją sobie podczas czytania to jeszcze bardziej odczujecie klimat książki. Ja musiałam głębiej odetchnąć po jej przeczytaniu, gdyż każde jej wydarzenie wbija nas coraz głębiej w fotel. Książka nie jest gruba-ma jakieś 180 stron dzięki czemu czyta się ją szybko. I mimo swej niezbyt okazałej długości pozostawia w duszy czytelnika pustkę i mnóstwo pytań bez odpowiedzi.

10/10

Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.