8 lipca 2015

#7 Strażnicy Veridianu.Straż-Marianne Curley



Wszystko zaczęło się od tajemniczej śmierci siostry głównego bohatera-Ethana.Strażnicy czasu chcąc zapobiec jego samotnym poszukiwaniom prawdy i opętaniu przyjmują go jako ucznia wielkiego mistrza,Arkariana.Gdy Ethan kończy szesnaście lat zostaje mu przydzielony własny Uczeń-siostra jego utraconego przyjaciela.To jak ją wyszkoli zaważy nad ty,czy dostanie skrzydła-moc lotu,czyli przemiesczania się z miejsca na miejsce bez użycia nóg.Rodzina chłopaka skrywa jednak tajemnicę,przez którą na Ethana i jego uczennicę,Izabel poluje Marduk,człowiek z połową twarzy.Czy Ethanowi uda się zdobyć skrzydła?I kim okaże się dla Isabel?



Powiem tak-początek nieco zbyt szybki,środek przesłodzony miłością i ciągnący się jak flaki z olejem,ale za to finał...perfekcyjny.Na książkę czaiłam się od dawna,ale cały czas była wypożyczona.Do jej przeczytania zachęcił mnie ciekawy opis(lubię powieści zaczynające się czyjąś śmiercią).Ale po przeczytaniu pierwszych czterech rozdziałów naprawdę chciałam ją odłożyć.Jednak jestem osobą,która nie lubi zostawiać książek niedoczytanych.I na szczęście przebrnęłam przez słabą treść,aż nareszcie,na samym końcu wciągnęła mnie i uważam,że zakończenie jest bez zarzutów.O ocenie zadecydowała treść.Nie zniechęcajcie się jednak od razu.Niektórym ta książka może się spodobać.

"Twoje lęki będą tam zwielokrotnione. jeśli im się poddasz, istoty z twoich koszmarów staną się rzeczywistością."
 Mimo iż książka ma zbyt szybką akcję i jest nieco przesłodzona wyidealizowanym problemem miłosnym to ogólnie rzecz biorąc ma swój morał.Pokazuje jak trudno pogodzić sobie ze śmiercią ukochanej osoby i jak bardzo w takich momentach jest potrzebna pomoc oraz przyjaciele.Można też powiedzieć,że pokazuje jak trudna jest teraz droga do miłości(mi osobiście nie podchodzą takie tematy,ale może ktoś je lubi). Urzekło jednak mnie w tej książce jedno-rzadki sposób narracji.Chyba to sprawiło,że czytałam ją dalej.Jest ona pamiętnikiem dwóch osób-Ethana i Isabel.Tak więc książka może spodobać się dwóm płciom-z jednaj strony barwny w długie opisy i przepełniony miłością i zauroczeniem świat dziewczyny oraz prosty i szybki w wydarzenia opis chłopaka.

Podsumowując,książka nie trafiła do mnie tak jak się spodziewałam.Polecam ją jednak osobom lubiącym książki o podróżach w czasie oraz takim,które lubią fantastyki miłosne.Oczywiście przeczytam kolejną część i zrelacjonuję czy okazała się lepsza.Jak na razie najlepsze było zakończenie,choć niektóre momenty ze środka też były ciekawe.To taka powieść typu "napisać tak,aby była miłość".Oczywiście to nie znaczy,że jest zła.Po prostu są różna gusta.Wątek jednak zaciekawił mnie i chcę kontynuować nieco zagmatwaną historię Ethana i Isabel.

6+/10

Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.