7 lipca 2015

#6 Mroczne Umysły-Alexandra Bracken



Mała Ruby pada ofiarą okrutnego wirusa OMNI ,który sprawia,że dzieci zaczynają władać dziwnymi umiejętnościami.Trafia do obozu dla chorych,w którym sortuje się ich na Zielonych(nadzwyczajny umysł),Niebieskich(przesuwanie przedmiotów siłą woli),Czerwonych(zaklinacze ognia),Żółtych(władają elektrycznością) oraz Pomarańczowych(władanie myślami i wspomnieniami innych).Ci ostatni zostali prawie doszczętnie zabici.Władze wykorzystują te mniej chore dzieci do prace,a te które są zagrożeniem dyskretnie likwidują.Ruby zostaje w osobliwych okolicznościach przydzielona do Zielonych.Spędza w obozie 6 lat,dopóki nie ratuje jej Cate,pielęgniarka należąca tak naprawdę do tajnej organizacji.Ruby w porę jednak poznaje intencje Cate i ucieka jej.Trafia na grupę uciekinierów takich jak ona i podróżuje z nimi.Ruby jednak chce znów uciec,nie chce krzywdzić ani zginąć.Ruby tak naprawdę jest jedną z ostatnich Pomaranczowych.


"Jesteśmy wyjątkowi nie ze względu na to, kim jesteśmy, ale ze względu na to, kogo mogą z nas zrobić."

Książkę "Mroczne umysły" poleciła mi przyjaciółka i z całego serca jej za to dziękuję.Czytając ostatnie strony wybuchłam płaczem i musiałam godzinę słuchać uspakajających piosenek,bo nie spodziewałam się tak wzruszających momentów.To powieść bez happy endu z idealnie wykreowanymi postaciami dobrymi jak i świetnym czarnym charakterem,który szczególnie przypadł mi do gustu.To niezwykła,wręcz magiczna książka,nie mogę się od niej uwolnić i ciągle myślę o tym kiedy przeczytam drugą część (to już niedługo).

"Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszych twarzy."

Tak jak wcześniej wspomniałam,czarny charakter wyjątkowo przypadł mi do gustu.Tak nieoczywisty,pozornie dobry bohater okazał się okropny.Ale jest to bardzo prawdziwie-nasi prawdziwi wrogowie to najczęściej najbliższe nam osoby.W 100% należy ufać tylko sobie i zachowywać swoje tajemnice dla siebie.Nie można też za szybko ufać-później będziemy tego żałować.Historia "Mrocznych umysłów" dość niepokojąco przypomina obozy koncentracyjne i II Wojnę Światową?Czyżby A.Bracken chciała nam przypomnieć tę okropną tragedię w nowoczesny sposób?Nie wiem czy taki był jej zamiar,ale jak tak to odebrałam.W dzieciach zniszczono wszelkie uczucia i poczucie rzeczywistości.Płakałam,płakałam i jeszcze raz płakałam.Historia Ruby jest tak ponura i okropna,że nawet największym twardzielom pocieknie łza.Oczywiście musiał się pokazać wątek miłosny.Jest on jednak swego rodzaju...osobliwy.Dwoje ludzi uczy się kochać na nowo,smakuje pierwszej miłośni jednocześnie walcząc o własne życie.Ta miłość może się wydawać pokrzepiająca,ale tak naprawdę co to za miłość w świecie,w którym polują na was na każdym kroku?Jednak warto mieć kogoś,komu można powiedzieć te dwa niezwykłe słowa .Zawsze.

"Nie można odbudować zniszczonego życia ani odzyskać straconego człowieka."

Podsumowując "Mroczne umysły" to dość smutna i wzruszająca opowieść wprawiająca w dość dziwny nastrój.Przez chwilę jest wesoło,aby potem zaczął walić się świat.Ale czy tak nie jest na codzień?To książka,którą powinno się przeczytać.Uczy tak wiele,pokazuje czym jest odmienność,że czasami dobrze jest być innym,ale wiele razy mamy ochotę zapaść się pod ziemię.Zakochałam sie w tej książce,w jej postaciach,we wszystkim.Wciąż łezka kręci mi się w oku na wspomnienie zakończenia,ale nie będę nic zdradzać...sami przeczytajcie,a nie pożałujecie.

9+/10

Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.