19 lipca 2015

#41 Piękne Istoty-Kami Garcia, Margaret Stohl

Ethan, bohater powieści, mieszka w Gatlin – małym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest nastolatkiem, który gra w kosza i umawia się z dziewczynami. Uwielbia czytać i marzy o podróżach po całym świecie. Zwyczajna historia? Zapewne tak, gdyby nie fakt, że Etan ma swoją tajemnicę. Od miesięcy śni mu się ten sam sen. Widzi w nim tę samą dziewczynę, której nigdy nie spotkał.
Pewnego dnia do jego klasy dołącza nowa uczennica. Okazuje się ona… dziewczyną ze snu. Lena zamieszkuje u swojego wuja Macona. Nie pasuje jednak do mieszkańców Gatlin. Inaczej wygląda, mówi, porusza się. Jest bardziej mroczna. Ma też swoją tajemnicę. Nad jej rodziną od pokoleń ciąży straszliwa klątwa, przez którą Lena nie może żyć jak zwyczajna nastolatka.
Ethan zakochuje się w dziewczynie, a ona odwzajemnia uczucie. Zdradza chłopakowi swoją tajemnicę. Aby uratować Lenę i ich miłość, Ethan próbuje znaleźć sposób na uniknięcie tragicznego losu.[opis z tyłu książki]



Sięgnęłam po tę książkę,po tym jak koleżanka powiedziała mi,że film bardzo jej się podobał (ja go jeszcze nie oglądałam).Zachęcił mnie opis i moja wewnętrzna ochota na coś właśnie w stylu paranormal romance.I powiem tak-nie była ani zła,ani rewelacyjna,taka przeciętna literatura dla mas młodzieży.Co nie znaczy,że mi się nie podobała.Mimo ciągnącego się jak flaki z olejem początku cała historia i wykreowany świat Obdarzonych wkręciły mnie do tego stopnia,że na pewno sięgnę po następny tom,choć na razie nie jest to mój priorytet,

W naszym miasteczku mieszkały tylko dwa typy ludzi: przykuci i zakuci. Kiedyś ojciec tak czule sklasyfikował sąsiadów, dzieląc ich na tych, którzy musieli tu zostać, oraz na tych, którzy byli zbyt głupi, żeby odejść. Pozostali już dawno się stąd wynieśli.
Na pierwszy plan wysuwa się postać Ethana-chłopaka od miesięcy śniącego o tej samej dziewczynie,która pewnego dnia przeprowadza się do miasta,a ściślej mówiąc do najbardziej mrocznej rezydencji w całym Gatlin.I Ethan zaczyna poznawać Lenę.Oh,jakby dzisiaj byli tacy chłopacy...oddani i nie poddawający się po pierwszym "nie". Po prostu urzekła mnie ta postać,gdyż przeczyła wszystkiemu co dotychczas czytałam-najczęściej to chłopak był mroczny i tajemniczy,a dziewczyna uczuciowa i zakochana-a tu było zupełnie na odwrót.

Fakt, że się czegoś bardzo pragnie, nie oznacza, że można to osiągnąć.
I pojawiła się jeszcze postać Ridley-niegrzeczna dziewczynka po stronie ciemności.Uwielbiam takie postacie.Ponadto miała bardzo ciekawy sposób eksponowania swojej mocy-wpływanie na ludzi ssąc lizaka.Po prostu uwielbiam czarne charaktery (Loki,Lord Voldemort itd.) ,nie wiem czemu,po prostu wydają mi się ciekawsi niż przewidywalne dobro.Chociaż w sumie Macon Ravenwood też zawładnął moim sercem.

Podsumowując,"Piękne Istoty" do dość dobra książka,która jest warta uwagi.Nie jest może zbyt moralistyczna,ale na pewno ciekawa i wspaniale skrojona jeśli chodzi o fabułę.Nie żałuję,że ją przeczytałam i rozglądam się po bibliotekach za drugim tomem,gdyż mam ochotę dalej śledzić losy Leny i Ethana,gdyż bardzo polubiłam te postacie.No i ze względu na Ridley :).

7+/10

Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.