13 lipca 2015

#27 Niezgodna-Veronica Roth

Jeden wybór może cię zmienić...
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.
Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.
A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.[opis z tyłu książki]


Zabrałam się do tej książki po tym jak usłyszałam same negatywne recenzje na jej temat."Niezgodna nie dorasta do pięt Igrzyskom","Niezgodna to denna podróbka Igrzysk","Roth powinna się schować przed Collins".Ludzie,dlaczego cały czas porównujecie "Niezgodna do "Igrzysk Śmierci"?Gdzie jest niby napisane,że to następca,albo książka dorównująca Igrzyskom?Pytam się,gdzie?Ja nie patrzę przez tak pospolite i głupie pryzmaty.Czytając odsuwam od siebie myśli o innych książkach,ponieważ zbieżności między jedną, a drugą zupełnie inną mogą wystąpić w każdym momencie.Moim zdaniem "Niezgodna" jest książką genialną,wyjątkową i pod żadnym pozorem nie można jej porównać do żadnej innej powieści dystopijnej!Każda tego typu książka-Igrzyska,Niezgodna,Legenda itd. nie powinna być porównywana do innych tego typu powieści,bo każdy autor miał swój własny pomysł,który niekoniecznie mógł trafić w gusta osoby,która czytała jego odpowiedniki.

"Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają, żyją w ciągłym strachu, że ją stracą."
Już od dawna nie spotkałam się z bohaterką nakreśloną tak mocną kreską.Tris nie jest małą dziewczynką bojącą się swojego własnego cienia tylko wojowniczką z krwi i kości.Uwielbiam główne postacie,które rysują porządne decyzje,a nie uciekają przed własnym oddechem.Ponadto bardzo zaintrygowała mnie postać Cztery(Tobiasa).Od zawsze interesują mnie męskie postacie nieco tajemnicze i skrywające swą przeszłość przed oczami innych.Już od początku modliłam się żeby byli parą , bo stworzyliby potężnie rozpisany zespół.No i jeszcze Christina...chyba w każdej książce musi się trafić zabawny towarzysz głównego bohatera.Ogólnie rzecz ujmując całe te przyjaźnie szczególnie przypadły mi do gustu.

Nie poddam się, niech ten ktoś, kto patrzy na mnie przez kamerę, widzi, że jestem odważna. Ale czasem to nie podjęcie walki świadczy o odwadze, ale stawienie czoła nieuchronnej śmierci.

Przez całą lekturę towarzyszyły mi emocje Tris,czułam to co ona.Spowodowało to pewnie uczuciowo i dokładnie prowadzenie pierwszoosobowej narracji w czasie teraźniejszym (kocham taką narrację,bo można się znaleźć w świecie książki).Zadziwiła mnie też niezwykłość fabuły,która została przemyślana co do ostatniej strony.Kłaniam się wyobraźni pani Roth bo stworzyć tak zawaansowany system i wpleść w niego odpowiednich bohaterów to nie lada wyczyn."Niezgodna" zawiera wiele prawd życiowych ukrytych za okrutną kurtyną antyutopijnego świata.Ta lektura dostarczyła mi wiele emocji i wrażeń i nie zgadzam się z powszechną opinią,że ta powieść to kolejna podróbka "Igrzysk Śmierci".Moim zdaniem to świetna pozycja,która ukazuje brutalność,która niepokojąco przypomina dzisiejszy świat...

Podsumowując,mogę śmiało polecić "Niezgodną" wszystkim-od chłopaków po dziewczyny.Nie wiem czy wam się spodoba po tych wszystkich negatywach z internetu,ale mnie one nie zniechęciły i ani trochę nie żałuję.To niezwykłe jak piękny i zarazem jak mroczny musi być umysł pani Veroniki Roth.Czytałam już "Igrzyska Śmierci" i nie będę ich porównywać do "Niezgodnej",bo to jak porównywać gołębia do psa.Mamy tu dwie zupełnie różne autorki i dwie zupełnie różne historie należące do tego samego gatunku.Jakoś Suzanne Collins nie przeszkadza,że Veronica Roth napisała dystopię tak jak ona.Tak więc jak dla mnie-świetna książka.

9/10


Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.