13 lipca 2015

#24 Kroniki Imagnarium Geographica.Cienie smoków-James A.Owen


Cień Zimowego Króla powraca. Za pomocą straszliwej broni – Włóczni Przeznaczenia – próbuje stworzyć niepokonaną smoczą armię. Dawni i obecni Opiekunowie Imaginarium Geographica muszą stawić czoło odwiecznemu wrogowi, lecz tak naprawdę los obu światów zależy od Róży Dyson zwanej Dzieckiem Graala, mechanicznego puchacza Archimedesa, nieżyjącego profesora literatury klasycznej oraz sławnego rycerza Don Kichota…[opis z tyłu książki]


 Oto i kolejna odsłona Imaginarium Geographica,serii o smoczych statkach.Można by pomyśleć,że w końcu czytanie o ciągłych podróżach w czasie i magicznym miejscu znudzi czytelnika.Ale nie!Im dalej podróżujemy z bohaterami tym bardziej chcemy poznawać dalsze przygody.Każda strona wciąga,a ilustracje autora urzekają.Po tym jak w ekspresowym tempie skończyłam Smoka Indygo od razu sięgnęłam po dalszą część,gdyż nie mogłam tak po prostu rozstać się z bohaterami choćby na chwilę.Co prawda znów zdarzają się niezrozumiałe fragmenty,ale to wcale nie przeszkadzało w zrozumieniu ogółu przygody zawartej w tej części.Tak więc z każdym słowem zagłębiałam się coraz bardziej,aż w końcu otoczyłam się swoim książkowym kokonem i nie wychodziłam z pokoju przez calutki dzień(nic nie straciłam,było zimno jak w psiarni).Po raz kolejny Zimowy Król,a raczej jego cień,gdyż on sam zaszył się gdzieś daleko za granicami świata znów powraca.Pragnie władzy ostatecznej,dlatego też zabiera cienie smokom,które pozbawione ich muszą służyć ciemiężcy Archipelagu.I tak,ponownie trójka przyjaciół staje przed trudami podróży w czasie.

 "(...) wielki człowiek liczy się mniej niż dobry człowiek w służbie wielkiej sprawy"

I tu na pierwszy plan wysuwa się także Róża Dyson,mała dziewczynka zagubiona w Wielkim Świecie.Jednak na Archipelagu,a zwłaszcza na Avalonie czuje się jak ryba w wodzie.Gdy jednak staje przed nią zadanie,które wydaje się dla niej niewykonalne,ta zamiast się wystraszyć jeszcze bardziej się determinuje.Musi zdobyć legendarny miecz Artura,Caliburn.Tylko za jego pomocą można pokonać Cienia.Tak więc w tej części jest idealnie pokazane,że bohater nie musi być wielkim człowiekiem,znanym wśród wszystkich szlachcicem.Może to być mała dziewczynka,która nawet nie znała ojca,a matkę przelotnie.Cienie Smoków pokazują jak łatwo znienawidzony przez wszystkich człowiek staje się z powrotem pokochany przez swoją ledwie znaną córkę.Tylko ona potrafiła dostrzec,że gdyby nie jego brat,jej ojciec byłby dobrym człowiekiem,a odłamek zła nigdy nie wbiłby się w jego serce.Róża uświadomiła wszystkim,że nie znając czyjeś historii nie można oceniać go pochopnie,tylko po czynach,które zrodziły się z jego ziarna nienawiści.

 "(...) kiedy pozna się kogoś bardzo dobrze, trudno go znienawidzić, a łatwo pokochać."
Podsumowując,ta część ma bardziej charakter morałowy,pouczający,ale to czyni z niej wyjątkową.To szczerze mówiąc odrębna część,zawierająca kontynuację i wyjaśnienie wątków niedokończonych w poprzednich częściach.Tu każdy poczuje lęki odwagę Róży oraz zmagania Jacka z samym sobą.Polecam osobom nieśmiałym,ale także wszystkim lubiącym zróżnicowane tematycznie książki.

8/10

Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.