#18 Upadli-Lauren Kate

Siedemnastoletnia Luce Price trafia do szkoły poprawczej Sword&Cross po tym jak zostaje bezpodstawnie oskarżona o śmierć swojego przyjaciela Trevora.Była jedynym świadkiem i jedyną osobą obecną na miejscu,więc przez leniwość policji zrzucono na nią winę za podpalenie miejsca,w którym się znajdowali.Już pierwszego dnia zaprzyjaźnia się z Arriane,dziewczyną przebywającą tu już od dłuższego czasu.Opowiada ona Luce o życiu w tym miejscu,które mimo wprowadzonych zakazów rządzi się własnymi zasadami.Wtedy Luce zdaje sobie sprawę,że to nie jest szkoła z internetowych zdjęć,tylko typowy,recydywistyczny poprawczak.Poznaje też dwóch chłopaków,Cama,miłego i przyjaźnie do niej nastawionego,oraz Daniela,który wydaje jej się tajemniczy,ale i na swój sposób pociągający.Ale Daniel nie okazuje takiego entuzjazmu,zwłaszcza gdy pokazuje jej środkowy palec.

   Powiem,że z początku podchodziłam do tej książki z dystansem.Przeczytałam o niej w internecie i po recenzjach nie wydawała się zbyt dobrym kandydatem na popołudniową lekturę.Ale,że jestem osobą z natury ciekawską,postanowiłam jednak ją przeczytać.I okazała się wcale nie taka zła.No może jest książką typu "zakochali się,ale wie,że jest jeszcze jeden",ale historia jest świetnie wykreowana,wkradają się elementy fantastyczne i thrillerowe.Mimo iż nie jestem za książkami miłosnymi muszę powiedzieć,że ta wciągnęła mnie jak nigdy.Nie mogłam się od niej oderwać,coraz bardziej zagłębiałam się w odczucia poszczególnych postaci.

 „Jeśli przychodzisz więcej niż raz, w jedno miejsce, z tą samą osobą to myślę, że nie możesz już nigdy powiedzieć, że to tylko twoje miejsce.”

Urzekła mnie świetnie opisana,tak realna historia Luce,która nagle stała się centrum uwagi wszystkich wokół oraz,że walczy o nią dwóch chłopaków.Czy to nie dzieje się coraz częściej dzisiaj?Dziewczyny są tylko na chwilę,ale co potem?I jeszcze świetnie napisana historia przyjaźni,która doprowadziła śmierci.Po prostu tak ubolewałam,było to dla mnie tak niezrozumiałe i tak niespodziewane,że książka wydała się jeszcze ciekawsza.Penn zaufała Luce,starała się za wszelką cenę jej pomóc,nazywała ją jedyną przyjaciółką.Jednak ta przyjaźń była zgubna i problemy Luce doprowadziły do tragedii z Penn.Ubolewam,ale to znaczy,że pani Kate idealnie wykreowała postać,tak,że można czuć jej smutek.

 „W najlepszym wypadku zaufanie jest próżnym zajęciem. W najgorszym może doprowadzić do śmierci.''

  Książkę polecam bardziej dziewczynom,bo chłopaki raczej nie sięgną po tego typu lekturę.Przedstawia ona aż zbyt realną wersję codziennego życia.Problemy nie skupiają się na jednej bohaterce,tylko rozkładają się między innych.Idealnie przedstawia problemy nastolatków ( nie tylko uczuciowe ) i pokazuje jak trudna jest droga do rozwiązania ich.Czekam na ekranizację,która ma niebawem się ukazać.

7+/10