11 czerwca 2016

#108 Magonia - Maria Dahvana Headley

Aza Ray Boyle topi się w powietrzu. Od dzieciństwa cierpi na tajemniczą chorobę płuc, z którą ciężko jest oddychać, mówić – w ogóle żyć. Kiedy więc Aza zauważa statek na niebie, jej rodzina przypisuje to skutkom ubocznym zażywania leków. Aza jednak nie wierzy, by była to halucynacja. Słyszy ze statku głos wzywający ją po imieniu.
Tylko jej przyjaciel, Jason, słucha. Jason, na którego zawsze może liczyć. Jason, do którego chyba czuje coś więcej niż przyjaźń. Ale zanim Aza ma okazję poważniej się nad tym zastanowić, dzieje się coś strasznego. Aza odchodzi z naszego świata, by znaleźć się w innym.
Magonia.
Ponad chmurami, w krainie statków handlowych, Aza nie jest już tą słabą, umierającą istotą, którą była wcześniej. W Magonii po raz pierwszy swobodnie oddycha. Co więcej, ma potężną moc – lecz gdy już zaczyna panować nad swoim życiem, odkrywa, że zbliża się wojna między Magonią a Ziemią. W jej rękach spoczywa los całej ludzkości – i chłopca, który ją kocha. Po której stronie opowie się Aza?

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam okładkę tej książki pomyślałam - o mój Boziu , cudo ! Wzięłam ją w bibliotece do do dłoni i przeczytałam opis i naszły mnie takie refleksje - okej, kolejna młodzieżówka mieszająca fantastykę z odrobiną dystopii i romansu , pewnie nic specjalnego. Przeczytam, bo nie jest gruba i mimo wszystko mnie ciekawi. I wiecie co? Po raz pierwszy w swojej karierze czytelnika przeżyłam tak pozytywne zaskoczenie. Ta książka przeniosła mnie do zupełnie innego świata - to było jak powrót do zadymionego pokoju pełnego opowieści. "Magonia" rozsiała wokół siebie magiczną atmosferę sprawiając, iż miałam wrażenie czytania starej baśni w nowym wydaniu. Przeurocza i delikatna pozwoliła mi zaczerpnąć tchu i poznać zupełnie nowy język i rodzaj pisania, lekki jak pióro na okładce.

Już pierwszy rozdział porwał mnie całą do rzeczywistości książki. Wspaniale poprowadzona narracja sarkastycznej i zdystansowanej do siebie dziewczyny chorującej na nieuleczalną chorobę, która powinna kompletnie ją zdołować. Uwielbiam takie bohaterki - mocne, a przy tym posiadające swoje własne, skryte uczucia. I jeszcze to imię - Aza. Oryginalność stuprocentowa. Jak dla mnie jest to wzorcowo skrojona postać wiodąca , niejednoznaczna , którą raz się kocha, raz nienawidzi. Headley mistrzowsko gra na naszych uczuciach poprzez nie tylko nostalgię powieści, ale też przez różnorodnych i dopracowanych bohaterów, którzy nie zawszą są tylko czarni lub tylko biali. "Magonia" to idealny przykład pogłębionej analizy psychologicznej postaci - zmusza czytelnika do analizy postępowań ,aby koniec końców zmienić jego nastawienie do danego bohatera o sto osiemdziesiąt stopni.

Czasem nawet śmierć nie kończy cierpienia.
Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu jakim posłużyła się autorka przy kreowaniu jakże barwnego, a przy tym okrutnego świata "Magonii". Pełen fantastycznych stworzeń i zdarzeń rodem z baśni uosabia paletę ludzkich cech oraz naszych własnych problemów , większych i mniejszych - od porzucenia dziecka dla lepszego dobra po głód na świecie. Chyba jeszcze nie spotkałam się z książką młodzieżową, która ubrałaby w taką przenośnię jak zrobiła to Maria trudny temat braku żywności w biedniejszych częściach świta. Poprzez ptasią hierarchię ukazała nam tę okropną i wciąż aktualną kwestię w nieco delikatniejszej wersji. 

Śmierć to taki Święty Mikołaj w świecie dorosłych, tyle że na odwrót.
Co najciekawsze, a zarazem dające największy plus "Magonii" , styl pisania nie przypomina mi żadnego innego autora. Maria Dahvana Headley wykreowała nie tylko wspaniale oryginalny świat ptako-ludzi , ale też własny charakter pisarski , pełen melancholii i fantastyki. Z wielką przyjemnością i lekkością czyta się o świecie pogrążonym w chmurach i nawet pomimo panujących w nim wojen i konfliktów pozostaje on owiany osobliwą atmosferą , w której czytelnik oddziela się od tego, co go otacza i zdaje się uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach. 

Lubię niebo. Ma w sobie taką racjonalność, jakiej brakuje mi w życiu.
Nawet wątek miłosny został w tej książce świetnie zrealizowany. Idealny przykład wiary w serce, a nie rozum. Bo czy warto zaprzestać wierzyć w marzenia, nawet gdy obiekt naszych marzeń znika? Jason, przyjaciel Azy pokaże nam, że nie. Jestem zauroczona tym chłopakiem , dopisuję ją do mojej listy książkowych miłości. Niewyidealizowany (jak zresztą każda postać), naturalny, a przy tym tak niecodzienny, że chciałoby się go wyciągnąć ze stron i utulić. Tak też jest w przypadku innych postaci-za swoimi oryginalnymi osobowościami skrywają cienie przeszłości, pełne bólu i głodu. Ileż ludzi dziś jest w podobnej sytuacji?

Podsumowując, "Magonia" to książka pełna niezwykłości i ukrytych przenośni, melancholijna i eteryczna. Po jej skończeniu na myśl pierwsza przyszła mi scena otwierania starej księgi i zdmuchiwania z niej kurzu. Baśniowa atmosfera napisana w podniebnym królestwie statków prowadzonych przez ludzi-ptaków to oryginalny pomysł z potencjałem, który autorka w pełni wykorzystała. Ja jestem zachwycona tą książką , nie podejrzewałam czegoś tak wspaniałego. Czuję się otulona dzieciństwem w nowym wydaniu i z niecierpliwością czekam na kolejną część, którą na pewno kupię na swoją półkę. Polecam z całego serca !

★★★★★
Tytuł Oryginału-Magonia
Liczba Stron-320
Gatunek - Literatura młodzieżowa/fantasy

Będę teraz dodawać rysunki albo zdjęcia - spodobały mi się możliwości jakie daje aparat :).


Brak komentarzy:

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.