16 lipca 2015

#34 Odwet-Kelly Armstrong

To oni dali Chloe Saunders jej moce, a teraz chcą je odebrać. Wielki błąd...

Cała nasza czwórka - Tori, Derek, Simon i ja - uciekała przed Grupą Edisona, kiedy zorientowaliśmy się, że jesteśmy obiektami projektu Genesis, który polegał na tym, że produkowano paranormalnych na drodze modyfikacji genetycznych.
Moja ciotka Lauren była jednym z lekarzy uczestniczących w tym eksperymencie, ale zdradziła swoich kolegów i pomogła nam uciec. Teraz ona była w ich rękach... a przynajmniej taką miałam nadzieję.
Zeszłej nocy, kiedy ludzie z Grupy Edisona nas wytropili, pomocy starał mi się udzielić duch, który niestety bardzo przypominał ciotkę Lauren.
Mieliśmy być bezpieczni, bowiem schroniliśmy się w domu należącym do grupy, która sprzeciwiała się eksperymentom. I oto pojawił się duch nastolatka, który wiedział o projekcie...

Chloe Saunders ma piętnaście lat i gorąco pragnęłaby być normalna, tymczasem jest genetycznie zmodyfikowaną nekromantką, która potrafi ożywiać zmarłych nawet bezwiednie.
Ratując życie, ona i jej równie "upośledzeni" przyjaciele uciekają przed złowrogą korporacją, która uczyniła ich takimi, jakimi są. Jakby tego było jeszcze mało, Chloe musi się zmagać ze swoimi uczuciami
do Simona, uroczego czarownika, i Dereka, zdecydowanie mniej uroczego wilkołaka. A ma niepokojące wrażenie, iż skłania się ku temu drugiemu... Czy to normalne?[opis z tyłu książki]


I dotarłam do końca trylogii "Najmroczniejsze moce".Trochę to denerwujące,że dzisiejsi pisarze nie liczą do więcej niż trzech,ale już przebolałam tę współczesną modę.Moim zdaniem "Odwet" to najlepsza część tej serii,gdyż jest najbardziej obfita w akcję oraz paranormalne zjawiska.Pochłonęłam ją w niecały dzień i nie mogłam się od niej oderwać.I co mnie ucieszyło-dopiero w tej części pani Armstrong zajęła się bardziej wątkiem miłosnym i idealnie wplotła go do wydarzeń.

To straszne urodzić się bez wyobraźni. Ciekawe, czy to leczą?
To,co szczególnie przypadło mi do gustu w "Odwecie" to mnóstwo przemyśleń Chloe na temat tego,jak to wszystko,w czym się znalazła wyglądałoby na filmie.Jej zapęd do reżyserowania idealnie odzwierciedlał jej uczucia.Ponadto w końcu Derek otworzył się pod względem emocji i powiedział Chloe co do niej czuje.Aż odetchnęłam gdy to się stało,bo było kilka zachwiań między Simonem,a Derekiem.

"Wsunęłam pistolet za spodnie pośrodku pleców. Ilekroć widziałam to na ekranie, przewracałam oczami i myślałam Ekstra! Jeden nieostrożny ruch i masz odstrzeloną dupę , ale w tej chwili żadne inne miejsce nie przychodziło mi do głowy.
Jedynym minusem mogłoby być zakończenie,które tak naprawdę mogłoby być rozpoczęciem kolejnej części,bo tak naprawdę nic się do końca nie wyjaśniło.Ale zauważyłam,że w coraz większej ilości książek tak jest (Niezgodna,Legenda,Papierowe miasta) i nie rozumiem trochę tej mentalności.Książka powinna w moim odczuciu zakończyć się tak,aby nie musieć gdybać nad tym,co było potem.Ale to tylko moje zdanie.

Podsumowując,"Odwet" to dobre zakończenie tej serii,choć nie trafiło do mnie tak,jak bym tego chciała.Mimo to uważam,że pani Armstrong spełniła swoje zadanie i jest zadowolona z wykreowanego przez siebie świata.Ja osobiście bardzo dobrze bawiłam się przy tej lekturze,bo to moje klimaty.Polecam gorąco tą książkę osobom lubiącym paranormalne zjawiska jak i takim,które potrzebują lekkiej i szybkiej lektury.

1 komentarz:

Agata pisze...

Dziękujemy za umieszczenie naszej sondy na blogu! W podziękowaniu wręczamy bannerek: klik! ♥

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.